Posts Tagged ‘strony dla dzieci’

Nowe pytanie dla Eksperta Tygodnia

Thursday, 10 November 2011

Hejka, Pandy!

I jak tam? Spróbowaliście już muffinka i poczuliście prawdziwą magię? ;) Hihi, Max ciągle próbuje rozwiązać zagadkę tego czaru. Oczywiście bezskutecznie – to jasne. Niektóre Pandy po prostu nie mogą się pogodzić z tym, że istnieją pewne rzeczy, których nie da się wytłumaczyć.

Nie martwcie się, ja się jeszcze poznam na tej całej sztuczce. Wczoraj oglądałem filmiki z Davidem Copperfieldem i innymi magikami. Parę sztuczek udało mi się już rozgryźć. :cool: Wiem teraz na przykład jak on tak  sprawił, że cały pociąg po prostu zniknął. Jeszcze wpadnę na to, jak to działa, że w trakcie jedzenia muffina ze śluzem ropuchy, zamienia się w królika bądź kurczy się do maleńkich rozmiarów…

Zostawmy Maxa może lepiej w spokoju. Przewidziałam dla Was teraz coś innego. Szukamy teraz kolejnego Eksperta Tygodnia!

Jesteście gotowi? Ok!

Jak nazywa się ratownik z basenu na Panfu?


Wygrać można uczelnianą czapkę oraz piękne jesienne kwiatki, którymi można udekorować chatkę na drzewie. :)


Na Wasze odpowiedzi czekamy do dzisiejszego wieczoru, do godziny 20:00. Jak zwykle, odpowiadajcie na pytanie w komentarzach pod tym postem. Jutro rano ogłosimy losowo wybranego zwycięzcę.

Trzymajcie łapki na pulsie,
Ella
i Max

Znak życia od Maxa

Saturday, 5 November 2011

Kochane Pandy,
bardzo Wam dziękuję za pomocne rady w związku z weekendem. :)

Idąc za tymi radami, zadecydowałam, że spędzę dziś mnóstwo czasu z moimi przyjaciółkami. Lili, Penny i ja zrobimy sobie dzisiaj „Dzień Psiapsiółek“ – pójdziemy na zakupy, do kina i… …będziemy obgadywać chłopaków, hihi. :D Kiedyś w końcu trzeba, co nie?

A propos chłopaków… Max dał dzisiaj znak życia. Znalazłam list od niego w mojej skrzynce pocztowej: zaproszenie do jego chatki na drzewie – jutro o siódmej rano. :shock: Naprawdę musi mi coś pokazać. Cytuję: „Zobaczysz mnie z zupełnie nieznanej strony“. Uważam co prawda, że jest to trochę za wcześnie jak na niedzielny poranek (a szczególnie po dniu psiapsiółek), ale z drugiej strony zżera mnie ciekawość, co Max przez te ostatnie dni wyprawiał. Nadal mam przecież nadzieję, że przygotował dla mnie wspaniałą niespodziankę. ;)

Max napisał również, że jest mu przykro, że w ciągu ostatnich dni nie mógł pisać na blogu. Musiał jednak „załatwić coś bardzo ważnego“. Mam Was wszystkich od niego pozdrowić, a w zasadzie to od Wall-E’ego – tym imieniem podpisał swoje zaproszenie… :roll:

Dobrze, koniec tego wszystkiego na dziś, teraz lecę już do Lili i Penny, aby spędzić z nimi wspaniały dzień. :)

Trzymajcie łapki na pulsie,
Ella


Nowe wiadomości i pytanie dla kolejnego Eksperta Tygodnia

Thursday, 6 October 2011

Dzień doberek, Pandy,

zauważyłyście już pewną zmianę? Możecie wysyłać swoim znajomym nowe wiadomości na tablicę:


Wiadomość „Godziny czatu!“ jest pomocna wtedy, gdy czat jest jeszcze zamknięty, a chcielibyście powiedzieć przyjacielowi, że chcecie z nim porozmawiać.

W pobliżu Waszej Tablicy znajdziecie także odpowiedź na nasze następne pytanie w kategorii “Ekspert Tygodnia”.

Musicie tylko popatrzyć tuż obok, zajrzeć do Waszego albumu z plakietkami.

Pytanie Eksperta Tygodnia: Która plakietka, którą można kupić na Panfu, jest najbardziej wartościowa?

Napiszcie nam odpowiedź do dzisiejszego wieczora do godziny 20.00 – jak zwykle w komentarzu pod tym wpisem. Wygrać można obok uczelnianej czapki zabawnego, pluszowego kangura.

Mała wskazówka: Plakietka kosztuje 4000 Panda-monet. Upss… Teraz chyba za dużo powiedziałam. ;)

Trzymajcie łapki na pulsie,
Ella
i Max

Maxa przeżycia ze Statku Kosmicznego – cz. 2

Monday, 3 October 2011

Huhu, Pandy,

chcecie usłyszeć co się dalej działo w statku kosmicznym?

Skończyliśmy na tym, że spojrzałem na to wielkie, metalowe oko. Nagle usłyszałem zirytowany głos: „Czego tutaj szukasz ziemianienie? I co się tak patrzysz?“ Przestraszyłem się troszkę. Co to było? Tak jakby ktoś czytał mi w myślach – usłyszałem po chwili o wiele przyjemniejszy głos: „Nie bój się, Max. To tylko Iris, komputer pokładowy“. Iris? Komputer pokładowy? I kto to w ogóle mówi? Tysiące pytań przeszły mi przez głowę. „Jestem tutaj, na krześle.“ usłyszałem z boku.

Przed olbrzymim ekranem szybowało różowe krzesło. Siedział w nim kosmita ze znanego nam wszystkim zdjęcia. Musiałem mieć całkiem osłupiałą minę, bo kosmita zaczął się głośno śmiać. „To ja, Napasapa. Nie poznajesz mnie?“.

Czyli to rzeczywiście Napasapa, małe dziecko-kosmita. :) Jak miło go w końcu zobaczyć!

“Małe” raczej niezbyt pasuje. Napasapa jest już nastolatkiem…do tego chyba nie zna słowa “porządek”… Po tym, gdy Napasapa wytłumaczył mi, że Iris jest tak naprawdę całkiem miła, sprzątnęliśmy cały statek kosmiczny. To była zabawa! Wszystkie latające rzeczy zbieraliśmy po prostu za pomocą takiej siatki na kiju, która normalnie służy do łowienia ryb. :D

Po naszej akcji wyczyszczony statek kosmiczny wyglądał tak:

Super, prawda? Potem zagraliśmy z Napasapą jeszcze w latanego berka i w końcu musiałem już wracać. Rodzice czekali na mnie z tortem urodzinowym. :) Pożegnałem się z Napasapą i wróciłem do kabiny teleportującej. „Do zobaczenia w środę!“. Znów poczułem to mrowienie i ciągnięcie na całym ciele i SIUP! Nie było mnie. Dziwnym trafem wylądowałem nie na wulkanie, ale na stadionie. :shock: Nie miałem pojęcia, co się wydarzyło. Tego dnia jednak nic mnie już nie mogło zdziwić.

Teraz też już nie mogę się doczekać spotkania z Napasapą. A dla Was mam małą wskazówkę: w tym tygodniu w maszynie z niespodziankami można dostać pluszowego Napasapę jako dzidziusia. :D Skorzystajcie więc z tej okazji i sprawdzajcie codziennie maszynę!

Trzymajcie łapki na pulsie.
Ella
i Max

Pokojowe ciuchy i pokojowe łóżko

Tuesday, 20 September 2011

Huhu, Pandy,

też się już tak cieszycie na jutro? Ja nie mogę się już doczekać niespodzianki Eloise. Naprawdę dała nam niezłą łamigłówkę. Mam na myśli to, że jak można widzieć rosnący pokój?

Może przywiezie nam jakiś środek na porost włosów. :D Będziemy wtedy chodzili jak hipisi – z długimi włosami. Tak jak widać poniżej:

Poznaje ktoś tą dwójkę? Pomogę Wam – są to John Lennon i Yoko Ono – prawdziwi bohaterowie ruchów na rzecz pokoju. Wyobraźcie sobie, że demonstrowali oni w łóżku hotelowym przez cały tydzień, wszystko na rzecz pokoju!

Czy to dlatego mają takie długie włosy? ;)

Hihi, w latach 60tych modą było, że mężczyźni także chodzili w długich włosach. Może też będziesz w takich dobrze wyglądał? ;) Poza tym: pokojowe łóżko z katalogu znajduje się w tym tygodniu także w maszynie z niespodziankami. Zaglądajcie do niej każdego dnia, by go nie przegapić. Wtedy też będziecie mogli demonstrować w łóżku przez cały tydzień. :D

Peace!
Ella
i Max