Posts Tagged ‘zagadka’

Mega olbrzymiasty pająk

Friday, 8 March 2013

Hejka Pandy,
byłyście już w Ciemnej Komnacie w zamku?

Serio, jest przerażająca! Zupełnie jak w jakimś horrorze. Dobrze Ello, że zostałaś w domu! Z Twoim strachem przed pająkami na pewno trzęsła byś portkami. I były tam nie tylko zwisające wszędzie pajęczyny, lecz także skradał się OGROMNIASTY PAJĄK!!! Popatrz:

:shock: Iiiiih, który jest wyjątkowo oślizgły. Jak Ty to przeżyłeś? [PRZEŁKNIĘCIE]

Hehe, to nie był prawdziwy pająk, tylko taki z zagadki Mannego. Musieliśmy przetoczyć kilka czaszek aby ją rozwiązać. Po tej przygodzie już nic mnie nie przerazi. :cool: Rozwiązaliście już pięć zagadek?

Dla tych z nas, którzy boją się pająków jest jeszcze jedna niegroźna zagadka – Pytanie Eksperta Tygodnia. Choć tym razem nie jest taka bezpieczna. Musicie zajrzeć w głęboką przepaść piratów. A my chcemy się dowiedzieć:

Co znajduje się w drewnianej pirackiej skrzyni ?

Mała podpowiedź: musicie troszkę dłużej patrzeć, aby ją znaleźć. ;) Ten kto ma dużo siły, ma szansę wygrać w tym tygodniu kapelusz i Serduszkowy Kwiat. Na napisanie rozwiązania w komentarzach macie czas do soboty. Trzymam kciuki!

Wasz Max i Wasza Ella

Max “paluszek rybny”, superdetektyw

Friday, 20 May 2011

Hej, Pandy,

zna się ktoś z Was na rybach? Jest tu jakiś ekspert? Albo rybak? Pochodzi ktoś z wybrzeża? A może ktoś z Waszych rodziców pracuje w sklepie rybnym? Nie daję sobie rady z zagadką Pandabearda. :(

"Nazwa srebrnej ryby - szukana jest po angielsku
znajdziesz ją w słowniku - gdy tylko odgadniesz po polsku
na pewno ją znasz - jest słonowodna i bardzo znana
raz zwijana, raz w oleju, a raz otula ją śmietana"

Co to ma być za ryba? Ja jadam jedynie paluszki rybne w restauracji Bruno. Tych on jednak nigdy nie zawijał, ani nie podawał w śmietanie…

“Paluszek rybny” byłby też dzwinym imieniem dla Pandy, nie sądzisz? Max “paluszek rybny”, superdetektyw. :D Imię ryby, której szukamy musi być o wiele krótsze.

Jak to, Ty już wiesz, kto podprowadził “skrzydełka” do pływania :?:

Jasne! Już nawet wiem dlaczego. ;) To naprawdę słodka historia! Tutaj jeszcze mała wskazówka:

Słowo, którego szukamy nie jest jedynie nazwą ryby, ale także czymś, czego używają pasjonaci wyjazdów pod namiot. Używa się tego, by przymocować namiot do ziemi.

Do tego używa się ryby? :shock:

:D Nie, ale to coś nazywa się tak samo, jak ta ryba. Wiecie już co to jest? ;)

Trzymajcie łapki na pulsie,
Ella i Max


PS: Nie zapomnijcie zagłosować na swoich faworytów w konkursie Panfu Circus!

Ella ma dziwne przeczucie

Saturday, 9 October 2010

Dzień dobry Pandy,

dzisiaj rano byliśmy znowu w jaskini u Prof. Bookworma, żeby się dowiedzieć czy jego dziwaczne wynalazki rzeczywiście zadziałały. Na szczęście nie miał na sobie swoich okularów 1010110, więc rozpoznał nas od razu: „Świetnie, że jesteście! Za chwilę będziecie świadkami jednego z najważniejszych momentów w mojej karierze:, ja, Prof. Bookworm, połączę kabel z prądem do komputera. Podczas 5- godzinnej ”operacji” maszyny zagadek, udało mi się za pomocą moich okularów 1010110 oraz Extranatora wydobyć z niej kod programujący i wprowadzić go do mojego komputera. Tak więc gra labirynt została zaprogramowana na moim komputerze! Teraz muszę jedynie połączyć odpowiedni kabel z odpowiednią wtyczką… czekajcie…“

„Gotowe!! :D Więc, teraz tylko musimy się uzbroić w cierpliwość i czekać, aż komputer naładuje się prądem. A wtedy będziecie mogli sobie rowiązywać labirynt tutaj, w jaskini!“

Super! Ale szczerze mówiąc: to nie wiem, czy ten najważniejszy moment Prof. Bookworma rzeczywiście będzie taki ciekawy. Niby nie patrzyłam bardzo uważnie, kiedy podłączał ten kabel do komputera. To przecież taki zwykły kabel z wtyczką, którą się wkłada do kontaktu, prawda? Ale mimo to, jakoś tak mam dziwne przeczucie co do całej tej sprawy. Miejmy nadzieję, że Prof. Bookworm nic nie pokręcił i wszystko zrobił prawidłowo! Czasami bywa taki niezdarny. A może wam też się wydaje, że coś jest nie tak?
Oczywiście damy wam znać, jak tylko komputer będzie już naładowany prądem

Do usłyszenia
Ella
i Max

Najnowsze odkrycie Prof. Bookworma

Friday, 8 October 2010

Cześć Pandy,

właśnie odwiedziliśmy Prof. Bookworma w jaskini. To dopiero było przeżycie! Na początku nawet się nie zorientował, że stoimy koło niego. :shock: Zamiast tego biegał tam i z powrotem, jakby go goniła jakaś pszczoła… i ciągle powtarzał słowa takie, jak: „ekstrahować“, „labirynt“ czy „kod“.

A jak on wyglądał!! Na nosie miał takie dziwaczne okulary z różnymi przyciskami, a w ręku jakieś komiczne urządzenie, które już kiedyś widziałam. Przez chwilę myśleliśmy, że Prof. Bookworm już kompletnie zwariował. Wiecie przecież, jak szaleni są niektórzy profesorowie. ;)

Ale to przecież jest całkiem normalna rzecz… tak myślę. Prof. Bookworm oznajmił nam w końcu, co to dokładnie jest. Dzięki tym wszystkim wynalazkom chce wyciągnąć z maszyny zagadek grę w labirynt i zaprogramować ją na swoim komputerze. Tak, żebyśmy mogli wszyscy rozwiązywać sobie labirynt, kiedy tylko chcemy. Super pomysł, co nie? To dziwne urządzenie, które wyglądało jak tak zwany promiennik laserowy to tak naprawdę Extranator. Za pomocą jego zielonych promieni można otworzyć nawet ściany maszyny zagadek… „A dzięki okularom 1010110 mogę zajrzeć do maszyny zagadek i podejrzeć specjalny kod programujący. Potem muszę to wszystko przenieść do mojego komputera i połączyć 2 kable i gotowe! :mrgreen:

No tak, jeśli będzie działać… Co prawda niewiele z tego z Maxem zrozumieliśmy, szczerze mówiąc. Ale mimo to, przytakiwaliśmy na wszystko i cieszyliśmy się razem z nim. Przynajmniej nie wyszliśmy na jakichś głupich. :oops:

Będziemy jeszcze wszystko to uważnie obserwować i na pewno damy wam potem znać, czy wszystko działa, czy nie.

Do usłyszenia
Max i
Ella

Max walczy z tajemniczą szafką!

Friday, 19 February 2010

Witajcie Pandy!

Czy rozmawialiście już z Big Footem na plaży? Biedak dopłynął na naszą wyspę i jest zupełnie wycieńczony! Prosił, aby mu przynieść trochę jedzenia… Ale co jedzą Yeti? Najwyraźniej nie lubią surowych ryb… Trzeba poprosić Bruno, w restauracji, aby zrobił dla niego pyszne paluszki rybne! Robi najlepsze na całym Panfu! Tylko że Bruno akurat musi przygotować ogromną ilość frytek na imprezę urodzinową. Musimy więc być cierpliwi i zaczekać…

A czyje to urodziny??? :shock:

Nie mam pojęcia, Max.

Nie jesteśmy zaproszeni???

Nie znamy każdej Pandy, która mieszka na Panfu, Max. Nie możemy oczekiwać, że będziemy zaproszeni na każdą imprezę urodzinową! ;)

Szkoda, zjadłbym trochę frytek od Bruno… Są pyszne i chrupiące i… Ale mniejsza o to!  I tak nie miałbym czasu, ponieważ czeka na mnie, prawdziwie męskie zadanie:cool: . Muszę znaleźć jakiś sposób, żeby otworzyć szafkę  w szatni! jestem pewien, że mi się uda!

No tak, byliśmy w szatni i zauważyliśmy dziwne żółte światło, które wydostawało się z jednej z szafek… Ciekawe co tam się kryje?  Jednak, żeby otworzyć drzwi do szafki potrzebny jest klucz, ale Max uznał, że poradzi sobie bez niego….

… po 2 godzinach jednak nie chciało mi się już czekać, aż Max otworzy te drzwi. Potrzebny nam jest klucz!!!

Wcale nie, Ella! Sam sobie z tym poradzę, zobaczysz!

Chodźmy raczej zapytać Kamarię. Ona zawsze trzyma klucze do wszystkich miejsc na Panfu, być może ma także i ten do szafki z szatni?

Hmmm… no dobra. Ale jeśli Kamaria nie będzie nic wiedziała, to pójdę i uporam się z tymi drzwiami SAM!

Dobrze Max… Chodź już! ;)

Do zobaczenia Pandy!
Max Ella

P.S: PAMIĘTAJCIE! DZIŚ ODBYWA SIE DZIEŃ ZŁOTYCH PAND I DZIEŃ OTWARTYCH POZIOMÓW!!! ZAJRZYJCIE KONIECZNIE NA PANFU I BAWCIE SIĘ PRZEZ JEDEN DZIEŃ JAKO ZŁOTE PANDY!