Posts Tagged ‘jezioro’

Wywiad z Panem Klownem!

Thursday, 2 July 2009

Witajcie Pandy,

Max cały wolny czas spędza na Wielkiej Zjeżdżalni nad Jeziorem Woobysiów. Trudno się dziwić. Jest piękna pogoda i Max nie może chodzić na basen przez trzy dni po jego historii z koparką, pamiętacie? Dlatego Max od samego rana pluskał się w wodzie, a ja jako profesjonalna dziennikarka uznałam, że to doskonały moment na przeprowadzenie małego wywiadu z Klownem, które rozdaje wszystkim Pandom koła do pływania.

Witam Panie Klownie. Miło pana poznać! Czy mógłby mi pan powiedzieć jak znalazł się nad Tajemniczym Jeziorem Panfu? Zgubił pan drogę do domu? Być może ma pan duże zainteresowanie Woobysiami? Jestem bardzo ciekawa jak klown znalazł się w takim środowisku!

Moja droga Pando. Po pierwsze, “Pan Klown” to nie jest moje prawdziwe imię. Kto by tak nazwał swoje dziecko? Nie, nie, naprawdę nazywam się Pan Loczek! Moja rodzina słynie od wieków z wybitnie kręconych włosów. Jesteśmy bardzo znanym i cenionym klanem Loczków! Przyjechałem na Panfu, ponieważ uwielbiam widzieć jak Pandy się uśmiechają. Lubię je rozśmieszać!

A czym się Pan zajmował zanim przyjechał pan na Panfu?

Zanim dotarłem na Waszą piękną wyspę, podróżowałem po świecie wraz z cyrkiem. Był to rosyjski cyrk, dla ścisłości. Te są najlepsze na całym świecie, wiedziałaś? Choć słyszałem, że chińskie cyrki także robią fantastyczne spektakle… Ale mniejsza o to! Jak pewnie się domyślasz, pracowałem w cyrku jako klown. Widzisz Ella, urodziłem się z burzą rudych włosów i dużym czerwonym nosem. W dzieciństwie wiele osób się ze mnie śmiało. Na początku było mi trochę smutno, ale potem zrozumiałem, że rozśmieszanie innych to mój cel w życiu! Więc z tego co inni uważali za wadę, zrobiłem swoją największą zaletę. Cudownie jest widzieć jak inni się śmieją i są zadowoleni, prawda?

Zgadzam się w stu procentach! Ale dlaczego opuścił pan cyrk?

W pewien burzowy i ponury dzień, dyrektor cyrku postanowił kupić hiszpańskiego byka, aby zabawiał publiczność między występami innych artystów. Niestety byk stawał się wściekły i niebezpieczny, jak tylko ujrzał kolor czerwony! A tak się składa, że mam nos i włosy właśnie tego koloru… Byk cały czas patrzyl na mnie swoimi wściekłymi oczami i nigdy nie byłem pewien czy zaraz nie zacznie szarżować! Odkąd pojawił się w cyrku, żylem w ciągłym strachu i stresie. Nie było mowy o przefarbowaniu moich włosów na inny kolor! jak już mówiłem to mój znak rodzinny i jestem z nich bardzo dumny. Nie moglem jednak dalej żyć w ciągłym strachu, więc dlatego odszedłem z cyrku.  I tak trafiłem na Panfu! Myślę, że mógłbym się szybko przyzwyczaić do Waszej wyspy!

Proszę zostać ile tylko pan zechce, Panie Loczek! Do zobaczenia nad Jeziorem!

Do zobaczenia, Ello!

Trzymajcie łapy na pulsie i ruszajcie nad jezioro do Pana Klowna, ups Pana Loczka ;)

Ella

Max i niesforne koło do pływania

Wednesday, 1 July 2009

Drogie Pandy,


Czy byliście już nad jeziorem, żeby zjechać z nowej fantastycznej Mega Zjeżdżalni ? Jeżeli nie, to koniecznie wybierzcie się tam jak najszybciej!

Czy udało Wam się nadmuchać koło do pływania, które jest potrzebne aby zjechać ze zjeżdżalni? To nie jest taka łatwa sprawa… Maxa koło pękło za pierwszym razem! Bum! Szkoda, że nie widzieliście jego miny! Nie mogłam się powstrzymać, aby zrobić mu zdjęcie! ;)

Co w tym takiego, Ella? Innym Pandom też się to zdarzyło! Klown, który rozdaje koła powiedział, że to nic wielkiego…

No właśnie! Klown… Pewnie się zastanawiacie dlaczego akurat klown rozdaje koła do pływania, prawda? Jego miejsce powinno raczej być w cyrku. Zamiast rozdawać koła powinien rozbawiać ludzi do łez.

To rzeczywiście jest ciekawe, Ella. Powinniśmy chyba zrobić z nim mały wywiad! Co ty na to?

Dobry pomysł! Zajmiemy się tym dziś wieczorem. Pewnie też już nie możecie się doczekać czego dowiemy się od tajemniczego klowna z Jeziora!

Trzymajcie łapy na pulsie!

Max i Ella

Max i koparka

Wednesday, 1 July 2009

Cześć Pandy!

Pewnie wszyscy zauważyliście koparkę, który była nas jeziorem podczas budowy. Fajna prawda?

Max, jesteś typowym chłopakiem. Oczywiście, że uwielbiasz koparki, traktory i inne takie rzeczy! Być może dziewczyny też lubią takie urządzenia. Jak myślicie?

Kiedy usłyszałem, że niedługo skończy się budowa nad Jeziorem Woobysiów, po głowie chodziła mi tylko jedna myśl. Musiałem poprosić robotników, aby pozwolili mi się przejechać koparką! Marzę o tym odkąd jestem małą pandą. Ale kiedy przyszedłem nad jezioro nie było tam nikogo. Nie mogłem jednak odpuścić tej wyjątkowej okazji! Przepłynąłem na drugi brzeg jeziora i dyskretnie wkradłem się do mojej wymarzonej maszyny. Usiadłem za wielką kierownicą. Zauważyłem przy skrzyni biegów duży przycisk z literą “D”. To mogło oznaczać tylko “Drive”, czyli “prowadzić” po angielsku. Nacisnąłem guzik i mocno chwyciłem za kierownice. Trochę sie bałem ale byłem chyba jeszcze bardziej ciekawy jak to jest prowadzić koparkę!

Ale Max! Nie masz nawet prawa jazdy!

No ale koparka to nie jest samochód… Koparki są takie duże i powolne. Myślałem, że będzie to bułka z masłem, dopóki nie zacząłem jechać do tyłu! Rozejrzałem się dookoła, aby znaleźć hamulec ale nic! Zacisnąłem łapy mocno na kierownicy i zamknąłem oczy. Koparka zjechała do wody, rozbiła barykady, przejechała na drugi brzeg jeziora, aż w końcu wpadła do basenu! Mogę Wam powiedzieć, że ratownik nie był zachwycony tym widokiem… Na szczęście spotkałem dwie Pandy, który zaoferowały mi swoją pomoc. Musieliśmy wyciągnąć tę wielką maszynę z wody! Chciałem sam odprowadzić z powrotem koparkę na swoje miejsce, ale ratownik zabrał mi kluczyki z ręki i odburknął, że nie będę mógł przychodzić na basen przez następne trzy dni! Dobrze, że nowa zjeżdżalnia miała być otwarta następnego dnia, bo inaczej nie miałbym gdzie pływać w ten upał!

Znów ci się udało, Max! Ale to nie było zbyt rozsądne: mogłeś rozjechać Woobysia albo inną Pandę! Tylko pomyśl! Te niewinne urocze stworzenia były w niebezpieczeństwie tylko dlatego, że marzyłeś o przehjechaniu się koparką! Następnym razem musisz zapytać doroslą Pandę o pozwolenie… Dobrze, że nic się nie stało i że zabrali już cały sprzęt do budowy! Max nie będzie już rozrabiał! A ta nowa zjeżdżalnia nad Jeziorem jest fantastyczna, prawda? Co o niej sądzicie? :)

Bądźcie grzeczne Pandy ( nie tak jak Max),

Ella i Max

P.S. – Dowiedzieliśmy się co będzie rozdawać w tym tygodniu Maszyna Niespodzianka! Będzie to pandastyczna Statua Wolności! Sparwdzajcie maszynę codziennie! Do zobaczenia!

Nadchodzi przywódca Woobysi!

Wednesday, 13 May 2009
Drogie Pandy,
Ostatnie dni były pełne wrażeń: przybycie Woobysi na Panfu, Wasze liczne komentarze, oraz odkrycie przejścia do Jeziora Panfu! Piękne miejsce, prawda? Pełno tam uroczych Woobysi! Niedługo będzie  jeszcze ciekawsze – co oni tam budują? Cokolwiek to jest, na pewno będzie wspaniale ;) A jakie są Wasze wrażenia na temat Jeziora Panfu? Czy już pluskaliście się w tej cudownej wodzie? Jeżeli nie, to szybko tam biegnijcie! :)
Ja też jestem bardzo ciekawy co powstanie nad jeziorem. Macie jakiś pomysł? Aż wstyd się przyznać, ale z Ellą nie mamy pojęcia! To pilnie strzeżona tajemnica… Ale dwójka Waszych ulubionych detektywów-reporterów niebawem postara się czegoś dowiedzieć ;)
Mamy dla Was ciekawą nowinę. Przywódca Woobysi skontaktował się z nami i powiedział, że w czwartek chce ogłosić ważną wiadomość dla wszystkich Pand. Hmmm… ciekawe co on może chcieć? Może wie coś na temat tajemniczej budowli nad jeziorem? A może chodzi o zupełnie coś innego? Tak czy inaczej bądźcie czujni w czwartek i trzymajcie łapy na pulsie! Mamy nadzieję, że przywódca Woobysi jest tak samo miły jak inne Woobysie, które udało nam się spotkać do tej pory.  A oto jak wygląda Wielki Woobys:
A teraz pora ogłosić zwycięzce naszego konkursu!
Otrzymaliśmy wiele ładnych rysunków od Pand, ale jak zawsze musieliśmy wybrać w końcu jeden. Oto rysunek, który nam się najbardziej podobał. Serdecznie gratulujemy!!!
Do zobaczenia!
MaxElla

Niezwykła historia Woobysiów!

Thursday, 7 May 2009

Drogie Pandy,

Wczoraj udaliśmy się do Profesora Bookworma, aby dowiedzieć się czy wie on co nieco o nowych zwierzątkach z Panfu – Woobysiach [Woobys = czytać "Łubiz"] ;) .  Oczywiście Profesor znał całą historię Woobysiów i opowiedział nam ją w szczegółach. Niestety jest to historia bardzo smutna. Ale już niedługo będziecie osobiście mogli pocieszyć te małe stworzonka. A oto co opowiedział nam Profesor o historii tych przeuroczych zwierzątek:

Drogi Profesorze, skąd pochodzą Woobysie?

Pewnie trudno będzie ci uwierzyć, Ella, ale Woobysie pochodzą tak jak ty z Panfu! Żyją tutaj od samego początku, a ich historia jest tak stara jak dzieje samej wyspy!

Jak to się stało, że do tej pory nikt nigdy nie spotkał Woobysia skoro mieszkają one na naszej wyspie?
To nie jest do końca prawda, droga Ello. Spotkałem już kiedyś Woobysie i kto wie, może jeszcze ktoś się
kiedyś na nie natknął? Woobysie trzymają się z dala od  cywilizacji, nie lubią zamieszania i zgiełku. Większość z nich zamieszkuje mało znane tereny Jeziora Panfu, które kryje się w samym sercu wyspy i pozostaje na razie terenem niemalże niedostępnym. Pewnego dnia byłem na pieszej wycieczce w tamtych rejonach i trafiłem na to piękne jeziorko. Ależ doznałem zaskoczenia widząc jak wokół wody biegają  urocze małe zwierzątka! Nigdy wcześniej nie widziałem takich na własne oczy! To było niesamowite!

Rzeczywiście to tajemnicze jezioro było już tematem wielu rozmów. Pandy nie były nawet do końca pewne czy ono w ogóle istnieje! Ciekawe, czy my także będziemy mogli je kiedyś odwiedzić? Jakimi zwierzakami są Woobysie? Czy są one niebezpieczne?
Niebezpieczne? Woobysie? Tak, są równie niebezpieczne co śpiący szczeniak! Woobysie to najmilsze i najbardziej spokojne zwierzaki z jakimi się spotkałem! Jednak są one także bardzo nieśmiałe i smutne.

Dlaczego są smutne?
Och, moja droga Ello! To bardzo nieszczęśliwa historia.  Nazwa “Wooby” pochodzi od pierwszych mieszkańców wyspy Panfu. Oznacza mniej więcej “zwierzaki-sieroty”. Woobysie nie mają rodziców i dorastają w samotności. Mają oczywiście przyjaciół ale to nie jest to samo. Nic nie jest w stanie zastąpić prawdziwego ciepła rodzinnego.
Dlaczego Woobysie dorastają bez rodziców? To jest pytanie, na które nie umiem narazie odpowiedzieć. Jestem właśnie w trakcie badań i oczywiście powiadomię Was gdy tylko się o czymś dowiem.

Jakie to smutne! Ale czy Pandy mogłyby zaadoptować Woobysie i dać im nowy ciepły dom? Czy byłyby odpowiednimi rodzicami?
To wspaniały pomysł, Ello! Sam o tym pomyślałem. Sądzę, że Woobysie byłyby bardziej szczęśliwe gdyby miały rodziców na Panfu! Jednak są one bardzo nieśmiałe i musimy dać im trochę czasu aby się do nas przyzwyczaiły.

Mówił pan, że Woobysie pochodzą z rejonu Jeziora Panfu. Czy mówimy tu o tym jeziorze, które widać na mapie?
Dokładnie! Chodzi właśnie o to jezioro, które mieści się w sercu Panfu i jest jak na razie terenem trudno dostępnym. Do dziś niewiele Pand tam dotarło. Jeśli się nie mylę to właśnie ja, kilka lat temu, postawiłem tam pierwszą łapę! ;)

Jak wytłumaczy pan, że żadna Panda nie odkryła tego jeziora wcześniej?
Wokół jeziora rosną bardzo gęste i wysokie krzaki. Przejście do jeziora jest bardzo wąskie i trudno jest je odnaleźć. Pewnie dlatego żadna Panda przede mną nie odkryła dojścia do jeziora Panfu.

Czy może na pan zdradzić, Profesorze, gdzie dokładnie mieści się przejście do jeziora?
Myślę, że to jeszcze nie jest odpowiedni moment. Wystraszylibyśmy tylko te małe Woobysie. Powinniśmy jeszcze trochę poczekać. Ale odkryłem dwa rodzaje Woobysi, które pojawią się w czwartek na Panfu: Rudy Woobys, oraz Woobys Łaciaty. Te dwa są najmniej strachliwe ze wszystkich Woobysi. Może już niebawem będę mógł wyjawić Pandom dostęp do Jeziora Panfu!

Ostatnie pytanie, Profesorze. Czy jest wystarczająco Woobysi na Panfu, żeby każda Panda mogła przygarnąć jednego?
Niestety na razie wydaje się, że nie. Woobysie są zagrożonymi zwierzętami i jest ich na razie bardzo mało. Inne gatunki Woobysi są chwilowo zbyt nieśmiałe aby spotkać się z Pandami. Dlatego tylko Pandy ze Złotym Pakietem będą mogły zajmować się małymi Woobysiami. Te Pandy muszą być bardzo czujne i dobrze rozejrzeć się czy jakiś Woobys nie pojawił się w ich chatce!

Inne Pandy będą musiały uzbroić się w cierpliwość. Wiem, że będą one pewnie zawiedzione ale nie możemy zrobić inaczej. Może z czasem pojawi się więcej Woobysi i wtedy wszystkie Pandy będą mogły zaadoptować jednego! Cierpliwości :)

Drogie Pandy! Te wszystkie wiadomości są pasjonujące! Już dzisiaj, w czwartek, urocze małe zwierzaki pojawią się na Panfu! Bądźcie dla nich mili!

Do zobaczenia!

Ella