Momo nie poddaje się
Wednesday, 19 November 2008Cześć Pandy!
Nie mogliśmy w to dzisiaj uwierzyć, ale wygląda na to, że Momo rzeczywiście zrobi wszystko, aby odzyskać Evę!
Wczoraj do niego zadzwoniłam i powiedział mi, że napisał wspaniałą piosenkę, w której deklaruje swą miłość do Evy. Chce ją zaprezentować wszystkim w najbliższy weekend. Czy to nie romantyczne?
Mnie jeszcze poprosił, abym nakłonił Evę do pojawienia się, aby nic jej nie ominęło. Tzn. powiedział mi, że sam się boi do niej zadzwonić i poprosił mnie o pomoc. Więc spełniłem jego prośbę – Eva powinna się pojawić w weekend na Panfu. Co prawda ona do końca nie wie, po co, ale na pewno wszystko ładnie wyjdzie!
Prosimy Was, abyście jej nie wyjawili tej małej tajemnicy w razie, jakbyście ją gdzieś spotkali! Jak się dowie, że to Momo coś szykuje, na pewno się nie zjawi! Oczywiście powiemy Wam wcześniej, gdzie i kiedy dokładnie będzie miała miejsce ta niespodzianka!
Do następnego razu!
PS: Pssst! To ja Max, Ella już poszła! Wielkie dzięki za Wasze rady – nie spodziewałem się tak wielkiego odzewu! Muszę jeszcze raz je wszystkie przeczytać – jedna rada lepsza od drugiej! Jak coś się w tej sprawie ruszy, na pewno dam Wam znać! Mam tylko nadzieję, że w końcu zapomni trochę o tym całym pozerze od Kamarii… Carl Caruso, Carl Caruso… tylko on jej ciągle w głowie. (tylko psssst, nie wydajcie mnie!)