Login
!
!


Zapomniałeś hasła?



Droga Pando, pozostały Ci dwie próby, aby poprawnie wpisać swoje hasło (są to konieczne środki bezpieczeństwa). Prosimy więc wpisać hasło bardzo ostrożnie. Jeżeli nie pamiętasz swojego hasła, kliknij na link 'Zapomniałem hasła'.

Posts Tagged ‘carl caruso’

Powrót Carla z Arktyki

Monday, 25 January 2010

Cześć Pandy!


Jak minął weekend? Wczoraj Carl Caruso wrócił ze swojej wyprawy na Biegunie Północnym. Chyba było tam jeszcze zimniej niż u nas, ponieważ kiedy Carl do nas przyszedł był  cały zamarznięty i nawet z jego brody zwisały sople lodu – co było całkiem śmieszne, muszę przyznać ;) !

Jedliśmy z Maxem kolację, gdy usłyszeliśmy jakieś dziwne dźwięki dochodzące z dworu… “Mmmmmmax… Elllllllllllaaaaa!”. Wyjrzeliśmy przez okno i zobaczyliśmy stojącego tam Carla. Był zupełnie przemarznięty, tak że nie mógł nawet zapukać do drzwi! Miał na sobie kurtkę od Eskimosów, ale najwyraźniej nie trzymała wystarczająco ciepła! Rzeczywiście Carl był cały w soplach lodu, biedak!


Ella na początku myślała, że to jakiś potwór śnieżny! :D Byłem odważniejszy i otworzyłem drzwi Carlowi! Tak się trząsł, że nie mógł nawet poprawnie mówić! Szybko rozpaliliśmy w kominku i usadziliśmy go na krześle przy ciepłych płomieniach, żeby mógł się ogrzać:

Gdy Carl wrócił nieco do siebie i sople na jego brodzie się roztopiły, podaliśmy mu gorącej zupy! Od razu poczuł się lepiej! Opowiedział nam o swoich przygodach na Arktyce i podzielił sie swoim najnowszym pomysłem wybudowania prawdziwego igloo na Panfu!

Carl na pewno będzie potrzebować pomocy wszystkich Pand! Od jutra wszyscy będziemy zbierali dla niego śnieg! Załóżcie ciepłe rękawice i czapki i pójdźcie porozmawiać z Carlem w dżungli! Będzie wspaniale mieć igloo na Panfu, prawda? :)

Do zobaczenia,
Ella
i Max

Mumia i tajemnicza mapa skarbów

Thursday, 19 November 2009

Witajcie Pandy,

Przepraszamy, że tak długo nie pisaliśmy, ale dopadła nas grypa z Ellą… :( Musieliśmy leżeć w łóżkach i grzecznie pić syropy i gorącą herbatę z bambusa z imbirem i cytryną. Moja babcia zawsze twierdziła, że nie ma nic lepszego na grypę! Po kilku dniach poczuliśmy się lepiej i wróciliśmy do Centrali, aby poinformować Was o nowościach na Panfu!

A dzieje się całkiem sporo! Po tym jak Carl Caruso szczęśliwie odnalazł swoje Pompomy, dzięki Waszej wspaniałej pomocy, zauważyliśmy, że częściej niż zwykle chodzi on do biblioteki Panfu. Byłem bardzo ciekawy, co ten niedoszły Indiana Jones znów knuje i przeprowadziłem małe śledztwo. Okazało się, że Carl znalazł jakąś tajemniczą mapę skarbów! Ale ten niezdara ją zgubił!

Nie bądź niemiły, Max. Opowiedz naszym Pandom co dokładnie się wydarzyło!

Dobrze, przepraszam, ale wiecie, że Carl czasami mnie denerwuje. Ale wróćmy do naszej opowieści.  Leżeliśmy z Ellą w łóżkach i popijaliśmy chyba już dziesiątą herbatę z bambusa, aby zwalczyć nasze zaziębienie, kiedy nagle ktoś zaczął głośno pukać do drzwi! Odstawiłem więc kubek z herbatą i wygrzebałem się spod ciepłej kołdry, żeby zobaczyć kto tak się do nas dobija. Jakie było moje zdziwienie, kiedy ujrzałem stojącego przede mną Carla Caruso, który mówił jakieś dziwne rzeczy pozbawione sensu.

Nie mogliśmy nic zrozumieć z tego co do nas mówił.  Zdawał się być bardzo przejęty i mamrotał jakieś dziwne rzeczy o “zagubionej mapie skarbów” i “mumii w dżungli”. Domyśliliśmy się , że musiał on zgubić mapę skarbów w dżungli, ale mumia?! Chyba Carl znów oszalał…

No właśnie! Mumia na Panfu! to się nie zdarzyło od czasów złego Basepefa! To co mówił Carl było nieprawdopodobne… Skąd niby miałaby być na naszej wyspie jakaś mumia!? Carl ukrył się w swojej chatce od tej pory i nie chce z niej wyjść! Ale tchórz ha ha! No ale nie chcieliśmy być niemili i uznaliśmy, że pomożemy mu poszukać mapy skarbów na Panfu…

Trzymajcie łapy na pulsie!

EllaMax

Pompomy znów uciekły!

Wednesday, 21 October 2009

Witam ponownie drogie Pandy!

Nie uwierzycie, ale Pompomy znów uciekły i zgubiły się na Panfu! Jak zaczęłam Wam opowiadać w poprzednim wpisie, kilka dni temu Carl Caruso poprosił mnie o małą przysługę. Musiał jechać w odwiedziny do dziadka na drugi koniec wyspy i zapytał mnie czy bym się nie zajęła jego pupilami przez cały dzień. Byłam w siódmym niebie! Pompomy są przecież takie urocze, że chyba każdy chciałby spędzić z nimi dzień!

Ale sprawy nie potoczyły się tak gładko jak sądziłam. Na początku wszystko szło jak po maśle: Pompomy bawiły się w kąciku zabaw, który urządziłam specjalnie na tę okazję. Ugotowałam nawet wielki garnek zupy marchewkowej, żeby nie były głodne. Jednak gdy miałam wyjść z nimi na krótki spacer i zakładałam czapkę i szalik, nagle zobaczyłam, że chatka jest pusta, a drzwi otwarte! Pompomy uciekły, a ja tylko na sekundę się odwróciłam! :neutral: .

To nie twoja wina, Ella. Mogłoby przytrafić się każdemu!

Może masz rację, Max. Ale nie zmienia to faktu, że mam wyrzuty sumienia. Pompomy były przecież pod moją opieką, a Carl mi zaufał…

Ale skąd mogłam wiedzieć, że Pompomy jeszcze bardziej niż zupę z marchewek lubią jabłka z pieca!

Jakie jabłka, Ella? Opowiedz nam wszystko od początku!

Kamaria zaprosiła mnie na obiad i pozwoliła mi zabrać ze sobą wszystkie Pompomy. Chciałam ładnie wyglądać, więc tuż przed wyjściem przejrzałam się jeszcze w lustrze i uznałam, że czapka, którą mam na sobie nie pasuje do szalika. A szalik do sukienki…

Ach te dziewczyny!

Max, każdy lubi ładnie wyglądać! Z resztą przydałby mi się szablon z moim wizerunkiem, wtedy mogłabym komponować ubrania na papierze i potem nie byłoby problemu z ciągłym przebieraniem się! Ale mniejsza o to. Kiedy przeglądałam się w lustrze i przymierzałam kolejną czapkę, zobaczyłam nagle, że drzwi są uchylone. Szybko podbiegłam, żeby je zamknąć ale było już za późno! Pompomy uciekły! Musiały poczuć zapach pieczonych jabłek i wyszły na dwór! Ale sami już wiecie, że Pompomy mają fatalną orientację w terenie i łatwo się gubią!

No to mamy problem… Pompomy nie są proste do schwytania! Co dzień pokazują się w innym miejscu! Chyba będziemy znowu Was potrzebować! Znajdźcie Carla, on Wam wytłumaczy dokładnie co zrobić, żeby pomóc nam odnaleźć wszystkie Pompomy!

Do zobaczenia!

Max i Ella

Nieszczęsna zupa marchewkowa…

Friday, 18 September 2009

Najdroższe Pandy!

Pewnie słyszeliście już o chwilowym załamaniu nerwowym naszego przyjaciela Carla. Najpierw uciekły mu z chatki wszystkie Pompomy, które przywiózł ze swojej ostatniej dalekiej wyprawy. Potem Carl był tak zmartwiony losem zagubionych zwierzątek, że wszystko mu się w głowie pomieszało, miał halucynacje i pomyliły mu się dni!

Carl przywiózł te urocze zwierzęta z odległej krainy, ratując te maleństwa przed złymi kłusownikami. Nasz przyjaciel wykazał się dużą odwagą, ale teraz jest zbyt zmartwiony, aby odszukać ich na Panfu. Dlatego teraz nadszedł czas, abyście Wy wykazali się odwagą i pomogli zebrać wszystkie zaginione Pompomy! Jestem pewna, że Wam się uda! Ponadto Pompomy to bardzo delikatne i czułe zwierzątka, które nie mogą zbyt długo przebywać same. Żyją w stadach i potrzebują siebie nawzajem, aby móc się przytulać! Sprawa jest więc bardzo ważna drogie Pandy. Wyruszajcie na poszukiwania i odnajdźcie jak najwięcej Pompomów!

Muszę Wam się do czegoś przyznać. Ucieczka Pompomów z chatki Carla była poniekąd moją winą…:? Carl przedstawił mi te urocze stworzonka i powiedział, że oprócz przytulania najbardziej lubią jeść zupę marchewkową. Małe łakomczuszki! :) Carlowi skończyły się zapasy zupy i miał ugotować duży garnek tego samego dnia. Jednak w drodze na targ zatrzymał się jeszcze na małą pogawędkę u Williama Pandabearda. Jak Pandabeard się rozgada to czas mija tak szybko! Carl zasiedział się w barze piratów, a małe Pompomy zaczęły być coraz bardziej głodne!

Tymczasem ja, w swojej wieży na zamku, także przygotowywałam się do obiadu. Carl tyle opowiadał o upodobaniach kulinarnych Pompomów, że zrobiłam się bardzo głodna. Wiecie na co miałam ochotę? Dokładnie, na pyszną i gorącą zupę z marchwi! Ależ byłam niemądra! Tyle, że nigdy bym się nie spodziewała, że przez zapach mojej pysznej zupy uciekną z chatki Carla! A zupa była absolutnie wyborna, drogie Pandy! Świeże marchewki z targu, aromatyczne zioła z mojego ogródka przy zamku! Niebo w gębie! Kto by pomyślał, że mój talent do gotowania mógłby doprowadzić do ucieczki Pompomów! Ale w tym całym nieszczęściu przynajmniej wiem, że mam większy talent do gotowania zup niż do pieczenia ciast! ;) Ale teraz najważniejsze jest odnaleźć wszystkie małe Pompomy! Max i Ella także szukają zwierzaków po całym Panfu! Nie ma to jak połączyć siły! Poza tym będą mieli okazję pobyć trochę ze sobą. Od powrotu z podróży nie mieli zbyt dużo czasu dla siebie… ;-)

Ja także szukam Pompomów wszędzie. Co tu ukrywać, czuję się po części winna za ich zniknięcie… Gdyby nie ta zupa… Ale nie ma co rozpamiętywać tylko trzeba aktywnie działać! Zrobiłam zdjęcie w jaskini, gdzie jest Carl. Widzicie mnie?

kamaria 3

Wracajmy do poszukiwań Pandy! Życzę Wam miłego weekendu!

Wasza Kamaria

Carl traci głowę…

Thursday, 17 September 2009

Ojej…

Zdaje się, że część z Was dostała już prezenty od Carla Caruso chociaż obiecał je wręczyć dopiero w niedzielę! Biedny Caruso chyba zupełnie stracił już głowę (moim zdaniem i tak zawsze miał z nią problemy…)

Carl tak się zmartwił zniknięciem swoich Pompomów, że stał się dziś rano zupełnie histeryczny. Coś mu się w głowie namieszało i uznał, że niektóre Pandy odnalazły już wszystkie zwierzaki. Tak bardzo chciałby znów zobaczyć wszystkie Pompomy, że biedak ma halucynacje! Tak czy inaczej poszukiwanie Pompomów  trwa! Nadal błąkają się po wyspie Panfu i codziennie należy odnaleźć jednego lub kilka Pompomów. Dla tych Pand, które dostały już nagrody od Carla, nie martwcie się, możecie je zatrzymać! A inne Pandy niech szukają wszystkich Pompomów, aby dostać jak najlepszą nagrodę!

Miejcie więc oczy szeroko otwarte! Musimy odnaleźć te małe zwierzaki, bo inaczej Carl zupełnie oszaleje z tęsknoty ( i zostanie na Panfu na zawsze…)! Mamy nadzieję, że do niedzieli Carl będzie już zdrowy i będzie mógł spokojnie wynagrodzić Wasze poszukiwania. Na razie jest pod opieką Kamarii, która przyrządziła dla niego specjalny eliksir uspokajający. Szukamy Pompomów Pandy! Do roboty! ;)

Do zobaczenia,

Max i Ella