Posts Tagged ‘Kamaria’

Wywiad z Profesorem Bookwormem

Monday, 7 September 2009

Witajcie Drogie Pandy!

Słyszałam, że Max i Ella byli zachwyceni niedzielną imprezą! Jestem bardzo szczęśliwa, że im się podobało i że udało nam się dotrzymać tajemnicy do samego końca! To była dla nich prawdziwa niespodzianka i widziałam,  że byli bardzo wzruszeni. Chciałam  jeszcze podziękować za Waszą cenną pomoc w przygotowaniach! Byliście wspaniali. Bez Was nie byłoby pysznego tortu ani pięknego napisu powitalnego! Naprawdę jesteście prawdziwymi przyjaciółmi! :-)

W tym tygodniu odbędzie się otwarcie Podwodnej Szkoły Panfu. Pewnie większość z Was rozpoczęło już szkołę na początku września, ale na Panfu zajęcia szkolne nie są zwyczajne! Widzieliście już pewnie naszą niezwykłą szkołę, która mieści się pod wodą. Być może zastanawialiście się już dlaczego właśnie wybrano tak dziwne miejsce na postawienie szkoły dla Pand? Przyznam, że sama wiele razy się zastanawiałam nad tym, dlatego zaprosiłam dziś Profesora Bookworma, pomysłodawcę i założyciela naszej wspaniałej szkoły, aby zadać mu kilka pytań!

Witam Panie Profesorze. Bardzo mi miło móc Pana tu gościć. Wiele naszych Pand zaczęło już zajęcia w swoich szkołach i pomyślałam, że to dobry moment, aby opowiedzieć trochę o naszej niezwykłej szkole na Panfu.  Ponadto Podwodna Szkoła Panfu będzie już w tym tygodniu otwarta dla wszystkich Pand. Proszę nam opowiedzieć kilka szczegółów o tej niezwykłej szkole.

01Podwodna Szkoła Panfu jest rzeczywiście niezwykła. Została ona zbudowana z resztek statku kosmicznego, który został wysłany w celu wykonania inter-galaktycznych badań terenowych.

To fascynujące! Jak pan  odkrył ten statek kosmiczny?

Zawsze  bardzo interesowała mnie astronomia. Przez ponad rok obserwowałem gwiazdy, za pomocą teleskopu, który mieści się na wulkanie. Pewnego wieczoru ujrzałem duży latający przedmiot, który z ogromną prędkością wpadł do oceanu. Pomyślałem najpierw, że to kometa ponieważ jego blask był prawie oślepiający. Jednak postanowiłem sprawdzić na własne oczy i wówczas odkryłem ten niesamowity statek kosmiczny, który wpadł na dno oceanu i tam już został. Po wielu obserwacjach i badaniach doszedłem do wniosku, że był to specjalny bezzałogowy statek, który został wysłany przez kosmitów w celu zbadania naszej planety.

Skąd pomysł, aby ze statku kosmicznego zrobić szkołę dla Pand?

To było dla mnie ewidentne! Jakie miejsce mogłoby być lepsze na naukę niż spokojne i ciche głębiny morskie? Poza tym statek kosmiczny prawie nie ucierpiał przy upadku i był wyposażony w bardzo ciekawy i zaawansowany technicznie sprzęt. Nie mogłem tego nie wykorzystać!

Dlaczego statek kosmiczny świeci się na zielono? Czy są to algi morskie?

Moja droga Kamario, chodzi tu o zjawisko  fosforescencji.

Słucham? Fosa esencji?

Fos-for-escencji. To jeden z rodzajów luminescencji, czyli  zjawisko świecenia niektórych substancji światłem własnym, wywołane uprzednim naświetleniem. To czysta fizyka Kamario. Prawdopodobnie kosmici pokryli statek pewną substancja ochronną fosforyzującą, która wchłonęła energię i zamieniła ją w światło. To tak jak w przypadku świetlika świętojańskiego, który wytwarza światło w wyniku reakcji chemicznej. Nauka jest pasjonująca, prawda?

To naprawdę bardzo ciekawe Profesorze. Czy myśli pan, że ten statek badawczy mógł zostać wysłany do nas przez naszych przyjaciół z kosmosu: Nui i Trawui? Od dawna nie mamy od nich żadnych wiadomości…

To jedna z możliwości, rzeczywiście. Nui i Trawui opowiadali mi kiedyś o swoich planach zmierzenia Czarnej Dziury. Chcieli w tym celu wysłać specjalną kapsułę badawczą. Kto wie, może to właśnie była ich kapsuła?  Zboczyła z przewidzianej drogi i spadła prosto do oceanu otaczającego Panfu. Kapsuła być może nie spełniła swojej roli badawczej w kosmosie, ale za to stała się idealnym miejscem na szkołę dla wszystkich Pand żądnych wiedzy! Chciałbym życzyć wszystkim Pandom udanego rozpoczęcia roku szkolnego, samych dobrych stopni oraz wiele pasji do nauki!

Bardzo dziękuję za ten wywiad, Profesorze. Jestem pewna, że Pandy już nie mogą się doczekać nauki w tak niezwykłym otoczeniu ;-) .

Pozdrawiam Was serdecznie,
Wasza Kamaria

underwater_aca

Wybuchowy tort Kamarii…

Thursday, 3 September 2009

Och, moje drogie Pandy!

Nie uwierzycie co mi się wczoraj przytrafiło! Wszystko mnie boli… Ale zacznijmy od początku.

Byłam w swojej kuchni przygotowując wszystkie niezbędne składniki do przygotowania tortu powitalnego dla Maxa i Elli. Znalazłam w swoich szafkach kilka naprawdę niezwykłych rzeczy: jajka strusie, mąkę gwiezdną, wanilie z Tahiti, płatki Róży Stulistnej… Gdy skończyłam już wyrabiać ciasto dodałam wszystkie te wspaniałe składniki i włożyłam tort do pieca. Byłam bardzo dumna z siebie i nie mogłam doczekać chwili, gdy cudowny zapach gorącego ciasta uniesie się w mojej kuchni. Nagle pewien dziwny dźwięk oderwał mnie od moich marzeń i spojrzałam w stronę pieca. Ciasto strasznie bulgotało i zaczęło rosnąć w zawrotnym tempie! Pobiegłam szybko schować się pod stołem i powiem Wam, że był to świetny refleks: trzy sekundy później ciasto wybuchło i rozprysnęło się po całej kuchni!

Możecie sobie wyobrazić jakże byłam przerażona! Serce stanęło mi w gardle i ledwo mogłam złapać oddech… 8O Zdjęłam z oczu resztki ciasta, które się tam przykleiły i ujrzałam w całej okazałości efekt mojego gotowania. Kuchnia była oblepiona resztkami ciasta, mój magiczny kocioł rozpadł się na kawałki, a bałagan który panował w pomieszczeniu był nie do opisania! Jak mogło mi się to znów przytrafić! W końcu jestem mistrzynią eliksirów… Ale może jednak eliksiry i ciasta to nie to samo i powinnam trochę się doszkolić w kwestiach kulinarnych?

Lili usłyszała wybuch i szybko przybiegła do mojej wieży. Przestraszyła się, że stało się coś strasznego. Ale gdy weszła do kuchni i ujrzała kawałki ciasta przylepione do ścian, sufitu i mebli wybuchła śmiechem! “Kamario, pozwól, że ja sie zajmę tortem. Ty idź się umyć i odpocznij troszkę.” To był chyba dobry pomysł. Na razie zostanę przy eliksirach, a ciasta zostawię dla innych, bardziej zdolnych Pand. Ale Lili będzie potrzebować Waszej pomocy! Idzcie z nią szybko porozmawiać! Czeka na Was w salonie piękności.

Och! Dostałam właśnie wiadomość od Maxa i Elli! Piszą, że sa juz na lotnisku i za chwilę odlatują! To oznacza,  że będą już za kilkanaście godzin! Drogie Pandy do roboty! Nie ma sekundy do stracenia! Musimy szybko przygotować dla Maxa i Elli najlepsze Przyjęcie Powitalne pod słońcem! ;)

Biegnijcie szybko do Lili!

Do zobaczenia!

Wasza Kamaria


Tort powitalny dla Elli i Maxa!

Tuesday, 1 September 2009

Witajcie Drogie Pandy!

Max i Ella wracają w końcu na Panfu po prawie dwumiesięcznej podroży dookoła świta! Na razie są jeszcze w drodze, ale powinni pojawić się na Panfu już niebawem. Pomyślałam , że zorganizuję dla nich Przyjęcie Powitalne, co Wy na to?  :-D

Prawdziwe Przyjęcie Powitalne musi się składać z kilku ważnych elementów: należy przygotować balony, serpentyny, transparent z napisem “Witajcie Max i Ella!”, ale najważniejszy jest TORT!

Sama zajmę się przyrządzeniem pysznego tortu. Chętnie wyciągnę z szafy starą zakurzoną książkę kucharską mojej babci! Babcia robiła najlepsze ciasta na całym świecie… Pamiętam jak w dzieciństwie obie spędzałyśmy całe popołudnia w kuchni, testując nowe przepisy. Pewnego dnia babcia była zajęta i sama postanowiłam coś ugotować: to była katastrofa! Musiałam dać zbyt dużo drożdży, bo moje ciasto urosło prawie do sufitu i o mało nie zniszczyłam całej kuchni! Ale po tym drobnym wypadku nauczyłam się dobrze czytać przepisy i odmierzać odpowiednią ilość składników. W końcu jestem mistrzynią eliksirów i innych ziołowych trunków! Przyrządzenie ciasta dla moich dwóch małych przyjaciół nie może więc być wiele trudniejsze!


Bardzo się cieszę z powrotu Maxa i Elli na Panfu! Musimy połączyć siły, aby urządzić dla nich wspaniałe przyjęcie! Nie było ich tak długo na Panfu, że na pewno będzie im bardzo miło, gdy zobaczą jak bardzo nam ich tu brakowało. Ja zakładam już fartuch i biegnę po książkę kucharską :D

Lili zajmie się dekoracjami, a Penny zrobi transparent z napisem powitalnym. Jeżeli będą potrzebowały Waszej pomocy, to na pewno Wam o tym powiem! Bądźcie gotowi w każdej chwili! Mamy mało czasu i tyle pracy, że każda pomocna łapa będzie bardzo mile widziana!

Zaczynajmy więc! nie ma na co czekać!

Prawie zapomniałam powiedzieć Wam o czymś przez to całe zamieszanie. Poniżej możecie zobaczyć jaki prezent będziecie mogli dostać od Maszyny Niespodzianki w tym tygodniu! Pamiętajcie, aby sprawdzać maszynę w jaskini codziennie! Taki wspaniały balon na pewno się przyda na nasze przyjęcie!


panda-balloon


Do zobaczenia,
Wasza Kamaria

Dzień Złotych Pand!

Thursday, 20 August 2009

Drogie Pandy,

Ella i Max nadal podróżują po świecie i aktualnie przebywają w Australii, jeśli się nie mylę.  W moim obowiązku jest więc poinformowanie Was o wielkim wydarzeniu, które odbędzie się na Panfu!

Z wielką przyjemnością ogłaszam Wam, że w piatek 21 sierpnia odbędzie się Złoty Piątek, czyli Dzień Złotych Pand!
Czy wiecie na czym polega to wydarzenie? W ciągu jednego dnia wszystkie Pandy mogę korzystać z funkcji Złotego Pakietu! Oznacza to, że będziecie mogli w ten piątek ubierać Wasze Pandy, urządzać ich chatki na drzewie, jeździć konno po Panfu, zrobić sobie przejażdżkę samochodem albo jeszcze odwiedzić Podwodną Szkołę Panfu! Wspaniała nowina, prawda?

Niestety jak każdy urok, ma on swój koniec i pod koniec dnia Złoty Czar pryśnie. Zakupione przedmioty zostaną w Waszych kartach gracza i inwentarzu, ale będziecie mogli ich używać dopiero gdy zdobędziecie abonament albo pojawi sie kolejny Złoty Piątek.

Życze Wam miłej zabawy!

Wasza Kamaria

Kamaria i Caruso szykują plan doskonały!

Wednesday, 10 December 2008

Cześć Pandy!

Ponieważ ostatnio mieliśmy nieco mniej informacji o przebiegu akcji ze złym czarownikiem a jesteśmy prawdziwymi reporterami-detektywami, uznaliśmy że jako tacy powęszymy trochę sami na wieży zamkowej u Kamarii. Staliśmy sobie przed drzwiami do komnaty Kamarii aż wreszcie doszły do nas strzępy rozmowy pomiędzy nasza wyrocznią i Carlem Caruso! (Trochę baliśmy się po prostu wejść i zapytać Kamarię o przebieg sprawy ponieważ jest na mnie chyba nieco obrażona za obrzucanie ją bombami wodnymi! A ja jestem już trochę zmęczony dostawaniem piorunem w głowę!)

Tak czy siak, nie usłyszeliśmy wszystkiego ale sprawiało wrażenie że omawiają oni jakiś tajemniczy plan. Według nas chodzi na pewno o ostateczny plan pozbycia się Basepefa z Panfu! Usłyszeliśmy takie słowa jak “pułapka” i “banany”… Nie wiemy co łączy banany i pułapki ale zapewne to wszystko okaże się fascynujące!

Mało co nie zostaliśmy przyłapani na podsłuchiwaniu ponieważ Elli bardzo zachciało się kichnąć (a kichnięcie Elli jest tak delikatne jak słoń w sklepie z porcelaną)

Oj! Max, to nie jest prawda! Zresztą to nie ważne ponieważ udało mi się zakryć nos i kichnąć bardzo cicho i prawie niezauważalnie! Jeżeli Kamaria i Carl cokolwiek usłyszeli, to na pewno pomyśleli że to była jakaś mała myszka lub  kotek (na pewno nie słoń!).

A więc, drogie Pandy, chcieliśmy Wam zdać małą relacje z naszej reporterskiej akcji u Kamarii! Tylko nie mówcie jej że ją szpiegowaliśmy! Ich plan z Caruso wydawał się być super tajemnicą! Postaramy dowiedzieć się więcej i oczywiście o wszystkim będziemy Was informować na naszym blogu!

A wy także miejcie uszy szeroko otwarte!

Do zobaczenia!

Ella i Max