Gdzie się podział nos Bałwana?
Tuesday, 19 January 2010Cześć Pandy!!!
Spędziliście miło weekend? Bawiliście się może w śniegu, zjeżdżaliście na ślizgochronie, rzucaliście się śnieżkami, albo lepiliście bałwany?
Mam nadzieję, że nikt z Was nie zawisł na palmie, tak jak Max hihi!
Bardzo śmieszne, Ella… Wiedziałem, że będziesz się ze mnie śmiała!
To nic strasznego Max ! Każdemu zdarzają się śmieszne historie i wpadki! Posłuchaj, co wydarzyło się Penny! Jakaś zdolna Panda ulepiła ostatnio pięknego bałwana w dżungli. Bałwan miał czapkę, szalik, rękawiczki, guziki z kamyczków oraz duży nos z marchewki i spokojnie sobie stał wśród ośnieżonych drzew dżungli. Wczoraj popołudniu Penny wybrała sie tam na mały spacer z jednym z Pompomów, które Carl u niej zostawił.
Kiedy mały Pompom zobaczył bałwana, zaczął skakać na wszystkie strony! Był tak zachwycony widokiem śnieżnego osobnika, że wskoczył mu na głowę i odgryzł nos z marchewki!!!
Hehe nie dziwię się! Przecież Pompomy szaleją na punkcie marchewek! Penny o tym nie wiedziała?
Najwyraźniej nie!Zanim udało jej się dogonić Pompoma, ten już zjadł z wielkim smakiem cały nos… marchewkę bałwana! Biedna Penny ma okropne wyrzuty sumienia, że nie upilnowała Pompoma. Bałwan bez nosa z marchewki, to jak ocean bez wody! Uznała więc, że pomoże jakoś bałwanowi i zasadziła marchewki w doniczce. Już wkrótce może wyrośnie nowy nos dla bałwana!
Ale Penny jest strasznie zapominalska! Pewnie nie będzie podlewać ziemi w doniczce wystarczająco często! Wpadnijcie do Bałwana i zapytajcie go czy jego marchewki już rosną! Być może będzie potrzebował Waszej pomocy!
Do zobaczenia!
Max i Ella