Login
!
!


Zapomniałeś hasła?



Droga Pando, pozostały Ci dwie próby, aby poprawnie wpisać swoje hasło (są to konieczne środki bezpieczeństwa). Prosimy więc wpisać hasło bardzo ostrożnie. Jeżeli nie pamiętasz swojego hasła, kliknij na link 'Zapomniałem hasła'.

Archiwum 23 January 2010

Tajemnicze spotkanie Carla…

Saturday, 23 January 2010

Cześć Pandy!


To znowu my! Bałwan ma już nowy nos i jest z tego powodu bardzo szczęśliwy! :) Marchewka była trochę krzywa, ale i tak bałwan był zadowolony, że znów może czuć zapachy! Dostaliśmy od niego tę wspaniałą rzeźbę z lodu: jest piękna i wielka !
:-)

Chcieliśmy włożyć ją do lodówki, żeby została w chatce dłużej niż dwa tygodnie. Świetny pomysł, prawda ;-) ? Ale niestety rzeźba jest zbyt duża… Ale za to będziemy się w nią wpatrywać codziennie i doceniać jej piękno póki się nie rozpuści. W nietrwałych rzeczach jest wyjątkowe piękno, prawda?

A czy Wam już się udało zerwać marchewkę dla Bałwana?

Przeczytam Wam koniec listu, który dostaliśmy od Carla z Arktyki. Zatrzymałam się na chwili, kiedy tajemnicze zwierze nagle wyskoczyło z dziury w lodzie:

“Kiedy zwierze nagle wyskoczyło na powierzchnie, upadłem na plecy i zakryłem oczy ze strachu. Tak się bałem, że nie chciałem spojrzeć tej straszliwej bestii w oczy! Bałem się, że mogła skrzywdzić mojego przyjaciela Eskimosa, kiedy tak nagle wyskoczyła z dziury w lodzie! Ale strach był tak silny, że niemal mnie sparaliżował i nie mogłem się podnieść z ziemi… Nagle usłyszałem dziwne dźwięki. Nie były to jednak krzyki czy wołanie o pomoc tylko śmiech!  Otworzyłem jedno oko, potem drugie, ale szybko znów je zamknąłem, ponieważ coś śliskiego i mokrego zaczęło lizać moją twarz! Nie uwierzycie co to było:  foczka! Żadna bestia ani wielka ryba, tylko małe  urocze i futrzane zwierzątko! Foka przytuliła się do mnie i zaczęła wydawać z siebie małe piski, które wyrażały chyba jej zadowolenie! :) Foka wskoczyła potem z powrotem do lodowatej wody i przyniosła nam nawet kilka ryb! Była o wiele lepszym wędkarzem niż ja! Wróciliśmy potem z moim przyjacielem do jego igloo i usmażyliśmy ryby przy ognisku. były pyszne! Tak wyglądał mój pierwszy dzień na Biegunie Północnym.”

Carl wysłał nam też zdjęcie ze swoim przyjacielem w igloo:

Swoją drogą ale z niego tchórz! Przestraszyć się małej foczki hihi! ;)

Max… Carl napisał także, że wraca na Panfu w przyszłym tygodniu i ma dla Was niespodziankę! jestem bardzo ciekawa, co to może być!

Trzymajcie łapy na pulsie! :)

Do zobaczenia Pandy!
Max i Ella

List z Arktyki

Saturday, 23 January 2010

Cześć Pandy!

Nie wiem jak Wy, ale ja sobie dziś bardzo smacznie spałem w nocy i chętnie zostałbym dłużej pod ciepłą kołdrą, gdyby Ella nie przyszła mnie obudzić o świcie…

O jakim świcie, Max! Była dziewiąta! ;) Miałam ciekawą nowinę, którą chciałam sie z Tobą jak najszybciej podzielić! Z samego rana listonosz przyniósł mi pocztówkę od Carla Caruso! Carl wyjechał kilka tygodni temu w podróż do odległego i zimnego regionu świata, który nazywa się Arktyka! Wiecie gdzie leży Arktyka? Na biegunie północnym!

Carl serdecznie wszystkich pozdrawia! Z resztą przeczytam Wam co napisał w swoim liście:

“Drogie Pandy,

Co słychać na naszej pięknej wyspie Panfu? U mnie wszystko w porządku, choć bardzo tu zimno i chętnie bym ogrzał sobie łapy przy kominku w chatce… Jednak mieszkańcy regionu, w którym się teraz znajduję są bardzo sympatyczni i przyjęli mnie bardzo ciepło. Nazywają się Inuici, ale częściej znamy ich jako Eskimosów. Bardzo się zdziwili, gdy zobaczyli mnie po raz pierwszy! Co robi Panda na Biegunie Północnym! Ale od razu zaprosili mnie do swoich igloo i potraktowali jak jednego z nich! Dziś poszedłem z nimi łowić ryby na zamarzniętym morzu! Łowiliście kiedyś ryby, robiąc dziurę w lodzie? ;)

Często łowiłem ryby z dziadkiem, ale nigdy nie musiałem robić dziury w lodzie! Na Panfu nie jest tak zimno! Carl znów chce się pochwalić, że robi coś oryginalnego….

Przestań, Max i wysłuchaj do końca!

Zrobiliśmy całkiem sporą dziurę w lodzie i zanurzyliśmy nasze przynęty. Musieliśmy poczekać tylko kilka minut, aby na końcu wędki pojawiły się pierwsze ryby! Moi przyjaciele byli świetnymi wędkarzami! Gorzej ze mną… czekałem i czekałem, ale nie udało mi się złowić żadnej ryby! A na dworze było tak zimno, że łapy zaczęły mi przymarzać. Nagle moja wędka się poruszyła! Moja pierwsza ryba, pomyślałem! Szybko wyciągnąłem wędkę, ale… na końcu linki nie było NIC!

Zbliżyłem się do dziury w tafli lodu i zajrzałem do środka. Zauważyłem, że coś tam pływa! Zbliżyłem się jeszcze bardziej, żeby zobaczyć, co to za zwierze i nagle… PLUF!!! Coś mnie oblało lodowatą wodą! Tak sie wystraszyłem, że upuściłem wędkę, która wpadła do dziury w lodzie! Moi przyjaciele podeszli do mnie i sami nie byli pewni, co to było za zwierze: ryba, a może rekin? :shock:

Rekinów nie ma przecież w wodach arktycznych… Stałem i zastanawiałem się co to mogło być, kiedy nagle tajemnicze zwierze wyskoczyło z dziury z wielkim pluskiem…”

Ella! Zaczekaj! Właśnie sobie przypomniałem, że nie podlaliśmy dzisiaj doniczki z marchewkami! To ostatni dzień! Bałwan będzie mógł odzyskać swój nos! Chodźmy tam szybko! Nasz przyjaciel już wystarczająco długo czeka na nową marchewkę. Przeczytamy resztę listu Carla nieco później, dobra?

Dobrze, Max. Chociaż Pandy są pewnie bardzo ciekawe, co to mogło być za zwierze… Macie jakiś pomysł?

Do zobaczenia później,


Ella i Max